Logo OMI
Aktualności - LIB industry
Przetłumacz tę stronę:

Ostatnie wiadomości

News Feed

Archiwum wiadomości


Najnowsze wideo i audio

Więcej wideo i audio>

Archiwum wiadomości »S. Maxine Pohlman


Maj – Szczere refleksje nowicjuszy OMI, refleksja 2 Może 8th, 2025

Wprowadzone przez Sr. Maxine Pohlman, SSND, dyrektor, Centrum edukacji ekologicznej La Vista

La Vista łączy się ze wszystkimi ludźmi na naszej planecie, którzy odczuwają wielką stratę papieża Franciszka, który usłyszał wołanie ziemi i wołanie ubogich i podjął w niezwykły sposób odpowiednie działania.

W tym roku nowicjatu zanurzyliśmy się w jego słowach, które docierają do nas z encykliki Laudato Si. Gdy w kwietniu zakończyliśmy nasz wspólny czas w Nowicjacie Niepokalanego Serca Maryi, nowicjusze zaproponowali podzielenie się swoimi przemyśleniami na temat ekologicznej konwersji, jak opisano w Laudato Si. Niech ich słowa uczczą pamięć papieża Franciszka.

Spotkanie ekologiczne autorstwa br. Michał Katona

Dorastałem w Kolorado i nie jest zaskoczeniem, że jestem fanem pieszych wędrówek i uważam, że spędzanie czasu na łonie natury jest przyjemne, pocieszające i satysfakcjonujące. Eksplorując lasy na naszej posesji, często znajdowałem puste puszki po napojach, kubki po kawie i pudełka po fast-foodach, które świadczą o tym, że ludzie traktują Ziemię jako nic więcej niż miejsce do zabawy, niszczenia, a następnie oczekiwania, że ​​ktoś inny się nią zajmie. Widziałem również dowody na to, że ludzie traktują Stworzenie jako coś cennego, jako coś, co należy zachować i pielęgnować. Oprócz ludzi, którzy wyrywają inwazyjny wiciokrzew, usuwają śmieci lub pomagają ułatwiać kontrolowane wypalanie, jestem szczególnie wzruszony i pod wrażeniem osoby (lub osób), które umieściły pinezki jako znaczniki szlaku, aby pomóc innym znaleźć drogę do Krzyża z widokiem na klify. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mieli oni szczególną więź z tym szlakiem i chcieli się nią podzielić z innymi.
 
W swojej encyklice z 2015 r. Laudato Si Papież Franciszek używa określenia „nawrócenie ekologiczne”, które stanowi podstawę naszych miesięcznych zajęć z siostrą Maxine Pohlman. Opisuje on część tego nawrócenia jako pozwolenie, aby skutki naszego spotkania z Jezusem Chrystusem stały się widoczne w naszej relacji ze światem wokół nas (#217). Dla mnie wydaje się to dość proste: jeśli chcemy prawdziwej „ekologicznej konwersji”, potrzebujemy prawdziwego „ekologicznego spotkania”. Wątpię, czy ludzie, którzy zostawiają swoje śmieci w lesie, mieli znaczące spotkanie ze Stworzeniem – czas, w którym uświadamiamy sobie, jak cenna, pocieszająca i wspaniała jest Ziemia, i jak bardzo czujemy się jak w domu, gdy jesteśmy blisko niej. Jestem wdzięczny za te ekologiczne spotkania w moim życiu i chętnie założyłbym się, że większość osób, które zapisują się na ten newsletter, również.
 
Dzięki tym spotkaniom otrzymaliśmy cząstkę Dobrej Nowiny i chciałbym zadać wam to samo pytanie, które zadaję sobie:
W jaki sposób możemy, podobnie jak osoba stawiająca znaki na szlaku, pomóc innym odnaleźć drogę do własnego, pełnego znaczenia spotkania z Ziemią?

(Bądźcie czujni na Refleksję 3 autorstwa Br Eliakima Mbendy)

Praca zespołowa i służba: uczniowie Mount Mary pomagają w Lavista Ecological Learning Center Marzec 31st, 2025

(Współautor: siostra Maxine Pohlman, SSND, dyrektorka Centrum Ekologicznego La Vista)

6 i 7 marca La Vista gościło cztery młode kobiety z Mount Mary University, uniwersytetu sponsorowanego przez Siostry Szkolne Notre Dame w Milwaukee, WI. Wyskoczyły z samochodu gotowe do pracy i wykonały ją! Byłam zdumiona ich entuzjazmem i chęcią wykonywania trudnych, brudnych zadań.

Kopali i ciągnęli, i udało im się wyciągnąć kilka opon, które zostały wrzucone do Oblates' Nature Preserve i zakopane przez lata w ziemi. Odchwaszczali i ściółkowali ogród i oczyścili kamienny mur z gruzu. Następnie posprzątali zaniedbany przez lata obszar magazynowy. Kiedy zapytałem, czy potrzebują odpoczynku, razem powiedzieli: „Nie, chcemy pracować!”

Oprócz znacznej ilości pracy, jaką wykonali, jeszcze lepsze było to, czego dowiedzieli się o sobie. „Nie wiedziałem, że jestem silny!” „Nigdy nie brudzę sobie rąk, ale to jest świetne!”

Byłem również pod wrażeniem tego, jak stali się zespołem, stawiając czoła wyzwaniom, współpracując nad rozwiązaniami i osiągając sukcesy w realizacji swoich zadań.

Praca z nimi była dla nich i dla mnie doświadczeniem edukacyjnym i prawdziwą przyjemnością. 

PRZECZYTAJ La Vista's E News i kalendarz poświęcony duchowości ekologicznej

 


Refleksje na temat wycieczki terenowej poświęconej ekologicznej konwersji z nowicjuszami OMI w lutym Marzec 4th, 2025

Wniesione przez Sr. Maxine Pohlman, SSND, dyrektor, Centrum edukacji ekologicznej La Vista

(Od lewej do prawej: Christine Ilewski-Huelsmann, Alfred Lungu, Gary Huelsmann, Eliakim Mbenda, Edwin Silwimba, Mike Katona)

"Krzyk ziemi, krzyk biednych„jest centralnym tematem w Laudato Si i był również tematem naszej lutowej wycieczki terenowej. Encyklika przypomina nam: „Nie stoimy w obliczu dwóch odrębnych kryzysów, jednego środowiskowego i drugiego społecznego, ale raczej jednego złożonego kryzysu, który jest zarówno społeczny, jak i środowiskowy”. Nasza wycieczka terenowa zapoznała nas z dwoma oblatami, Ojciec Lorenzo Rosebaugh i Ojciec Darrell Rupiper, których życie znacznie się poszerzyło, gdy odpowiedzieli na obydwa krzyki.

 
Rano byliśmy głęboko poruszeni, gdy dowiedzieliśmy się, że Padre Lorenzo żyje na ulicy z ubogimi Recife, Brazylia, i uważałem to za „prawdopodobnie największą łaskę mojego życia”. Lorenzo był znany z tego, że grzebał w straganach ulicznych sprzedawców, używając wózka do zbierania wyrzuconych warzyw, które gotował i otwierał ogień, aby nakarmić biednych. Pewnego razu, oskarżony o kradzież wózka, został wrzucony do więzienia, bity i głodzony przez kilka dni. Napisał: „Zapytano mnie, co dobrego przyniosło mi życie na ulicy? Odpowiadam: obserwowanie, jak podążam za swoim sumieniem, skłoniło innych do poszukiwania własnych wartości i podejmowania ważnych decyzji, aby służyć mniej szczęśliwym”.
 
Odwiedziliśmy Christine i Gary'ego Huelsmannów, którzy stali się dobrymi przyjaciółmi Lorenza, gdy mieszkał w nowicjacie i pisał swoje wspomnienia, To Wisdom Through Failure. Christine jest artystką, która zapytała Lorenza: „Co mam zrobić dla biednych?”. Zachęcił ją, by robiła to, co robi najlepiej, i stało się to jasne. Po tragicznym postrzeleniu Lorenza w 2009 r. Christine zainicjowała Twarze, których nie zapomniano projekt, który zaprasza artystów do tworzenia portretów małych dzieci, które zginęły w wyniku przemocy z użyciem broni palnej, w celu oddania ofiarom godności poprzez pokazanie twarzy tragedii, zapewnienie pocieszenia ich rodzinom i podniesienie świadomości na temat przemocy z użyciem broni palnej w Stanach Zjednoczonych. Portrety te są przekazywane rodzinom przedstawionych dzieci, a następnie kopie są dodawane do kocyków, które są eksponowane w całym kraju w celu podniesienia świadomości na temat przemocy z użyciem broni palnej.
 
Słyszeliśmy też od Gary Huelsmann który jest członkiem Komisji Sprawiedliwości, Pokoju i Integralności Stworzenia w prowincji OMI USA od ponad 20 lat. Jest dyrektorem generalnym Rozwiązania rodzinne Caritas, organizacja non-profit, która dociera do osób w kryzysie, takich jak dzieci będące ofiarami przemocy, rodziny w trudnej sytuacji, kobiety w ciąży, seniorzy o niskich dochodach i dorośli z niepełnosprawnością rozwojową, oferując im możliwość doświadczenia kochającego środowiska i ścieżki do samowystarczalności. Zarówno Gary, jak i Christine czczą pamięć ojca Lorenzo swoją pracą na rzecz osób zmarginalizowanych.
 
Po południu skupiliśmy się na życiu Darrell Rupiper, OMI, który pod koniec życia uważał się za misjonarza ekologicznego. Z pasją prowadził parafialne eko-misje, inicjując zespoły, które miały kontynuować pracę na rzecz Ziemi w parafii. Ojciec Darrell rozwinął swoje powołanie ekologiczne po tym, jak służył ubogim w Brazylii i wypowiadał się przeciwko karze śmierci, rasizmowi i broni jądrowej. Napisał o swoim własnym rozwoju: „W obliczu tej rozszerzonej perspektywy zostałem przydzielony do nowej posługi. Wiąże się ona z zaproszeniem innych do POWROTU DO DOMU na Ziemię”. Ojciec Seamus Finn, OMI, dołączył do nas przez Zoom, dzieląc się historiami o swoim dobrym przyjacielu i koledze w trosce o nasz wspólny dom. Ojciec Salvador Gonzalez, jeden z formatorów w nowicjacie, również dołączył do nas, ponieważ ojciec Darrell był jego mistrzem nowicjatu wiele lat temu. Ojciec Sal podzielił się cennymi wspomnieniami o wpływie ojca Darrella na jego własne życie.
 
Wszyscy ludzie, których spotkaliśmy podczas tej wycieczki, żyją lub przeżyli swoje życie w dużym stopniu, słuchając zarówno wołania ziemi i biednych, jak i tego, jak wszechświat ukazuje za ich pośrednictwem swoje piękno i kreatywność.
 

Dusza Natury Kwiecień 8th, 2024

Przez s. Maxine Pohlman, SSND, Dyrektor, Centrum edukacji ekologicznej La Vista

Kilka tygodni temu nowicjusze OMI i ja wybraliśmy się na wycieczkę terenową Centrum Dzikiej Przyrody Treehouse gdzie honorowana jest „wewnętrzna wartość” stworzeń, „niezależna od ich użyteczności”, jak stwierdza Laudato Si' w paragrafie 140. Jednym ze stałych mieszkańców jest sęp indyczy o imieniu Einstein, później odkryto, że jest to samica. Została znaleziona jako pisklę i wychowana przez rodzinę. Ponieważ Einstein miał wrodzone piętno człowieka, nie można go było wypuścić z powrotem na wolność, ponieważ uważając się za bardziej człowieka niż sępa, miałby problemy z przetrwaniem. Jest rezydentką na całe życie, mieszka w szklanej obudowie wewnątrz Centrum TreeHouse.

To zdjęcie obrazu, który wisi w pobliżu jej zagrody. Pokazuje Einsteina patrzącego w lustro i postrzegającego siebie jako człowieka. Artysta w przejmujący sposób uchwycił perspektywę Einsteina, a ludzka twarz zapada w pamięć do tego stopnia, że ​​obraz mnie zaniepokoił.

Po namyśle dochodzę do wniosku, że obraz ten niesie ze sobą konsekwencje dla nas, ludzi, którzy również wydają się mieć problem z własną tożsamością. My również często żyjemy w samodzielnie skonstruowanym świecie i nie potrafimy widzieć rzeczywistości, będąc przez tak długi czas odłączeni od świata przyrody. Czujemy się zasadniczo niezwiązani ze słońcem i księżycem, wiatrem, deszczem, ptakami i wszystkimi żywymi istotami, których często nawet nie zauważamy, żyjąc na co dzień.

Richard Rohr opisuje naszą sytuację jako „straciliśmy dusze”, w związku z czym nie możemy zobaczyć duszy nigdzie indziej. Pisze: „Bez instynktownego połączenia z duszą natury nie będziemy wiedzieć, jak kochać i szanować własną duszę… Chociaż wszystko ma duszę, u wielu ludzi wydaje się ona uśpiona, odłączona i nieugruntowana. Nie są świadomi wrodzonej prawdy, dobra i piękna, które jaśnieją we wszystkim.” Rohr wierzy, że „…nie możemy uzyskać dostępu do naszej pełnej inteligencji i mądrości bez prawdziwego połączenia z naturą”.

Może to jest jeden z powodów, dla których nasz wspaniały świat tak bardzo cierpi z naszych rąk i dlaczego my też cierpimy. Jesteśmy jak sęp, którego życie jest ograniczone, zamknięte i oderwane od wspaniałości świata przyrody, który jest teraz poza jej zasięgiem; jednak mamy wybór! Możemy odzyskać naszą duszę w Wielkiej Duszy, która jest Mistycznym Ciałem, które wszystko trzyma.

Wydaje się, że właściwym zakończeniem tej refleksji byłoby wysłuchanie Heather Houston „Odśwież moją duszę”.

 

 


Otaczająca łaska Marzec 14th, 2024

Przez s. Maxine Pohlman, SSND, Dyrektor, La Vista Ecological Learning Ctr

Szczególnie w słoneczny dzień można stanąć na szczycie urwisk w La Vista i poczuć więź z orłami, jastrzębiami lub sępy jadące na termice wznoszące się z tych urwisk. Kiedy ptaki znajdą te ciepłe prądy powietrza, są przez nie dosłownie unoszone. Wydaje się, że unoszące się powietrze ma wystarczającą siłę nośną, aby ptaki mogły przestać trzepotać skrzydłami, trzymając je nieruchomo, rozciągnięte na boki, jak na tym zdjęciu zrobionym z chaty.

Często myślę, jak dobrze się bawią, będąc ptakami na skrzydłach w tym cudownym miejscu! Jak to musi być, mieć takie wsparcie, że latanie bez wysiłku jest najlepszym rozwiązaniem? Odwiedzający La Vista nigdy nie męczą się tym widokiem, ja też nie. Jesteśmy zahipnotyzowani. W swoim przejmującym, krótkim wierszu WyznanieDenise Levertov w pomysłowy sposób przedstawia dwa obrazy natury, które pomagają mi zbadać ten urok: pływacy leżący, podczas gdy „woda ich nosi”; jastrzębie odpoczywają, podczas gdy „powietrze je podtrzymuje”.

W ostatniej odkrywczej metaforze dzieli się swoim głęboko ludzkim życzeniem:

"aby osiągnąć swobodny spadek i unieść się w głębokie objęcia Ducha Stwórcy, nie wiedząc, że żaden wysiłek nie zasłuży na tę wszechotaczającą łaskę".

Być może na tym polega los, gdy jesteśmy świadkami lub doświadczamy tego rodzaju wsparcia. Utożsamiamy te obrazy z naszymi własnymi, bezwysiłkowymi doświadczeniami bezinteresownego objęcia Ducha. Kiedy odpoczywałeś w tej świadomości?

Niech marzec zapewni wam wiele okazji do bycia obecnymi w Duchu w tak ponętny sposób!

                     (Obraz: Yinan Chen z Pixabay) (Obraz: Veronika Andrews z Pixabay)

Powrót do początku